Smyk
Smyk Smyk był ziębą przyniesioną przez moją mamę z podwórka. Gdybyśmy się nim nie zaopiekowali czekałaby go niechybna śmierć ze strony jakiegoś kota lub psa. Miał złamaną nóżkę i był ogólnie poturbowany- długo jeszcze potem nie latał. Nie byliśmy pewni czy uda się mu przeżyć, gdyż nie mieliśmy żadnego doświadczenia w wychowywaniu dzikich ptaków. Były […]
Wrobelki
Wróbelki Pamieci tych wszystkich biedaków, które tak bardzo chciałam uratować, a one jednak odchodziły za Tęczowy Most… aneta.dog@interia.pl
Polly
Polly Ok. 3 lat temu miałam piękną szarą nimfę, która wniosła do naszego domu wiele radości. Miała na imię Polly. Często wypuszczaliśmy ją z klatki aby posiedziała sobie trochę poza tymi kratami (była bardzo oswojona więc siedziała z nami na oparciu fotela, sofy a nawet na czyimś ramieniu lub na kolanach). Kiedyś wracałam ze szkoły […]
Ptasiek
Ptasiek ? – 07.07.2003 15 czerwca znaleźliśmy małego pisklaka. Połamane nóżki i ledwo się trzymał. Wieczorem zabraliśmy go do domu. Nie wiedząc co to za ptaszek, nakarmiliśmy (uczyliśmy go jeść i pi), zrobiliśmy gniazdko i poszedł spać. Na drugi dzień obudził nas swoimi krzykami, że jest głodny. Powoli coraz bardziej zdrowiał. Wychodziliśmy z nim codziennie […]
Pidka
Pidka Pidka żyła z nami ponad rok. Zmarła latem 2007 roku. Żyła razem ze swoim mężem Pidim- Pidi żyje do dziś i przez cały czas miał tylko jedną żonę. Mieli ze sobą systematycznie co jakiś czas jajeczka, lecz niestety ani z jednego nic się nigdy nie wyklulo. Pidka zginęła śmiercią tragiczną- została zaatakowana przez dzikiego […]
Golabek2
Gołąbek #2 Był 4 sierpnia 2008 roku, padał deszcz, a my z mężem prawie biegnąc wracaliśmy do domu, kiedy przed naszą klatką schodową samochód potrącił młodego gołąbka. Ptak wpadł w kałużę, był taki biedny :( Miał chorą nóżkę i coś ze skrzydełkiem. Postanowiliśmy wziąść go do domu- nie mieliśmy serca zostawić go w takim stanie […]
Pati
Pati Była jedną z 4 papużek. Pierwszą którą dostałam i pierwszą którą oswoiłam. Pierwszą, która odeszła… Nigdy jej nie zapomnę. Zostały mi jeszcze 3, ale Pati nigdy nie zapomnę… Mam nadzieję, że i ona mnie pamięta i że dobrze jej tam za Tęczowym Mostem… Patuś… Kocham Cię i będę kochać…
Golabek
Gołąbek Uratowałam go przed zamęczeniem z rąk nieczułych wyrostków. Był ledwie opierzonym pisklęciem. Moi bliscy nie dawali mu większych szans przeżycia, ale ja w niego wierzyłam całą swą dziecięcą wiarą, a on chciał żyć. Wiele wysiłku kosztowało mnie odkarmienie tej ptaszyny i wiele cierpliwości. Bezustanne łapanie muszek, karmienie i pojenie zakraplaczem, sprzątanie kupek… Ale ja […]
Pamięci dzielnej, walecznej Trąbi, która może być przykładem dla złamanych życiem. Była mądra, odważna, delikatna. Odeszła od nas po sześciu latach . Zawsze będziemy Ją pamiętać.