Kulka


Kulka

Urodziłaś się sama nie wiem kiedy… Zabraliśmy Cię od złych ludzi, pokochaliśmy Cię całym sercem, a Ty oddałaś nam swoje malutkie, ale za to
gorące serduszko. Biło ono dla Nas przez 10 lat.

Dzień w dzień wspierałaś mnie, tłumaczyłaś swoim wzrokiem, co mam robić. Stałaś się moją nauczycielką, moim przewodnikiem. Byłaś moją jedną siostrą (tak właśnie tak Cię traktowałam).

Złamałaś nózkę, chodziłaś dwa tygodnie w gipsie, zachorowałaś na paradontozę (wet wyrwał Ci prawie wszystkie zęby, prócz kłów i tylnych w dolnej
szczęce). Dopiero po jakichś 4,5 latach odkąd byłaś ze mną zobaczyłam, jak bardzo umiesz kochać, ile potrafisz zrobić dla mnie. Teraz wiem, że
zasługiwałaś na więcej niż Ci dawałam, ale wiem też, że byłaś szczęśliwa.

W ostatnie trzy dni strasznie cierpiałaś, nie miałaś siły chodzić, dostałaś niewydolności nerek, patrzyłaś się „ślepo” w każdą stronę, w którą się
Ciebie odwróciło. Mimo wszystko walczyłaś, walczyłaś dla mnie… Wiem, o tym, że piłaś wodę, abym Cię pochwaliła, mimo, że wcale nie byłaś
spragniona. Choroba pokleszczowa zabrała Cię tak szybko. Traktowałam Cię jak siostrę!!!

Pochowałam Cię, a do pudełeczka włożyłam Ci Twoją zabaweczkę, książeczki zdrowia, miseczkę, tabliczki, łancuszek, cztery Twoje poduszeczki… Kocham Cię i wiem, że jesteś już szczęśliwa.

Chciałam Ci podziękować za to że byłaś ze mną, że byłaś na dobre i na złe. Dziękuję, że gdy potrzebowałam pocieszenia zawsze przy mnie byłaś. Dziękuję Ci, że nigdy mnie nie opuściłaś. Dziekuję za to, że byłaś. Kocham Cię!!!

Kocham Cię i tęsknię strasznie, ale wiem, że gdy ja wstąpię na Tęczowy Most spotkamy się tam razem i już nic nas nie rozdzieli. Kocham Cię Słoneczko.

A tak Cię nazywałam: Słoneczko, Słońce, Żabko, Żabeńko, Żabusiu, Robaczku,
Robeńku, Rybko, Rybuńko, Rybusiu, Suniu, Sunieńko, Suńko, Misiu, Misiaczku,
Złotko, Babciu, Biełko, Staruszko, Córeńko, Ślicznotko, Brzydulko, matronko,
Kochanie, Kochaniutka i mogę tak wymieniać i wymieniać, ale bardzo Cię
kocham i tęsknię.

Ś.P. Kulka zmarła 4 czerwca 2005 roku. Urodziła się w dzień nieznany w miesiącu czerwcu 1996 roku.
Kochanie zawsze będę przy Tobie, patrz na mnie z nieba i pilnuj, strzeż mnie … Kocham Cię.

Żegnaj Kochana!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.