Kacperek

Kacperek

marzec 2003 – 19 maja 2010

Aniołku…

Przegraliśmy walkę o Twoje zdrowie i życie. Miałeś tylko siedem lat. Zawsze byłeś taki radosny. Wybacz nam, że nie
byliśmy dość czujni, że nie pomyśleliśmy dość wcześnie o profilaktycznych badaniach, aby uprzedzić podstępną chorobę.

Wiedz, że bardzo Cię kochaliśmy.

Dziękujmy Ci za Twoje radosne poranne powitania, ciepełko Twojej jedwabistej sierści, za nocne wizyty w naszych łóżkach,
za szalone reakcje na dźwięk słowa „spacerek”, za Twoją cierpliwą obecność, za absolutną bezwarunkową miłość.

Podnosimy rolety i czekamy, że podbiegniesz do okna, aby rozejrzeć się po świecie, zastanawiamy się, czy nie
„sprzątniesz” jedzenia z kuchennego stołu, patrzymy na puste miejsce na podłodze po Twoich miskach, widzimy ślady mordki
na okiennej szybie, tulimy się do Twojego kocyka, zbieramy z dywanu resztki sierści… Nie ma Cię Kacperku, a wszędzie
jesteś obecny…

Cudownie było Cię kochać, choć ból po Twojej stracie jest nie do zniesienia. Kacperku, tak bardzo za Tobą tęsknimy…

Do zobaczenia na Tęczowym Moście Kacperku…

Mama, Krzyś, Michaś i Babcia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.