Dla Pusi
Nasza kochana Pusia – dobry duch naszego domu odszedł.
27 grudnia 2010 roku zmarła nasza ukochana kotka Pusia – miała ponad 17 lat . Urodziła się wiosną w 1993 roku , a do nas trafiła jako bardzo zabiedzony i opuszczony mały kotek w lipcu 1993 roku . Już od samego początku traktowała mnie jak swoja mamę , siadała mi na kolanach i pompując łapkami ” piła mleczko” np. z rękawa mojego swetra. Tak było do samego końca przez 17 lat. Była zawsze przy mnie i wyczekiwała chwili kiedy usiądę by wtedy wskoczyć mi na kolana wykonać rytuał oddania i miłości. Witała mnie rano , czekała kiedy wrócę z pracy a wieczorem mówiła mi swoimi wielkimi oczami :”dobranoc”.
Sama Pusia i nasza miłość do niej dała owoce bo przygarnęliśmy inne bezdomne koty. Prawie wszystkie miały bardzo ciężkie przejścia zanim trafiły pod nasza opiekę. Pusia była towarzyską kotką i tolerowała obecność innych kotów w naszym domu. Pilnowała porządku i z ciekawością przyglądała się co robią jej współtowarzysze. Jednak moje kolana należały tylko do Pusi. Starość obeszła się z Nią dość łagodnie ale stopniowo traciła siły i zdrowie. Jej wola życia była bardzo silna i do końca starała się utrzymać przywództwo w grupie. Mimo bardzo dużego osłabienia do końca dbała o czystość i nie zapomniała gdzie jest kuweta .
Teraz kiedy to piszę Pusi na moich kolanach już nie ma. Są inne kotki obok mnie , śpią , ale moje kolana są puste. Świat bez Pusi stracił blask a nasz dom posmutniał .
Nasza Pusia jest już po Drugiej Stronie Tęczy.
|