Oskar

Oskar

marzec 2008 – 21 wrzesień 2009

Pojawiłeś się w moim życiu 23-05-2008. Nie przepadałam za kotami, wolałam psy. Ale kochałam wszystkie zwierzęta, a Ty
byłeś w potrzebie. Tak wtedy myślałam. Okazało się, że to ja potrzebowałam Ciebie. Pomogłeś mi przejść przez
najtrudniejszy okres w moim dotychczasowym życiu, byłeś przy mnie milcząco… a czasem mrucząco.
Moje sprawy ułożyły się pomyślnie tylko, że Ty odszedłeś.

Chorowałeś krótko, ale intensywnie. Kiedy wyniki leciały na łeb na szyję, a kolejna kroplówka nie mogła Ci już pomóc,
podjęłam decyzję, że nie mogę Cię egoistycznie trzymać przy życiu. Dostałeś zastrzyk, zgasłeś w moich objęciach. Myślę,
że spełniłeś swoje zadanie w moim życiu, ktoś potrzebuje Cię bardziej…

Byłeś… jesteś Aniołem. Kiedyś odnajdziemy się
na Tęczowym Moście…

Oskarowi Karina ( villemo0@op.pl )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.