1992 – 16 lipca 2009r. (17 lat)
Schronisko w Celestynowie. To Saba wybrała mnie. Przyszła do moich nóg, położyła się przy mnie, spojrzała i od tamtej
pory jej wspaniałe psie serce było cały czas przy mnie. Wierne i kochające, mimo bólu i wielu cierpień. Mój najlepszy
przyjaciel odszedł, a wraz z nim część mojej duszy. Dziękuję Bogu za 17 lat twojego życia Sabuniu. Dziękuję, że miałam
to wielkie szczęście…
Niech Twoje niebo będzie jeziorem,
Niech będzie letnim pachnącym wieczorem
Niech będzie także łąką zieloną
po której biega wesołe psów grono
Niech twoje niebo to słońca promienie
To samo niebo to chłodu cienie
Niech będzie także mej duszy wspomnieniem
Miłością do mnie, mym ostatnim tchnieniem…
|