Misiek- ukochany, radosny, szczęśliwy piesek. Zginął wpadając pod samochód…
Ulubieniec zabaw. Zawsze gdy uciekał po kilku godzinach wracał zmęczony, ale szczęśliwy. Jednak 14 lipca… Był to zwykły poniedziałek, jak to Misiek lubił poszczekać na moją rodzinę… O godzinie 14 wybiegł z podwórka na drogę i…nie wrócił..
Choć od twojej kochany Misiu,śmierci minęło mało czasu to nigdy o tobie nie zapomnę.
Misiek – Może tam będzie Ci lepiej?