Buffy


Buffy

5 lat temu w dzień dziecka dostałam najwspanialszy prezent w życiu- szczeniaczka, suczkę. Nadałam jej
imię Buffy.

Buffy była małym zółto-rudym kundelkiem. To było wspaniałe stworzenie. Spędzałyśmy razem wiele czasu. To był mój
najlepszy przyjaciel. Gdy byłam chora leżała przy mnie na łóżku. Gdy byłam smutna kładła mi głowę na kolanach i
pocieszała. Była członkem naszej rodziny. Wszyscy bardzo ją kochali.

Po wspaniałych 5 latach Buffy zaszła w ciążę. Cała rodzina czekała na maluchy. Jednak moja ukochana psinka została
ugryziona przez kleszcza. Zmarła w ogromnych męczarniach, na moich kolanach w klinice weterynaryjnej. Szczeniąt nie
udało się uratować. Najprawdopodobniej nie żyły już od kilku dni. Z wielkim smutkiem, żalem i pretensjami (dlaczego
właśnie ona) pochowaliśmy ją w lesie…

Pamięć o niej nigdy nie zginie, każdego dnia ją wspominamy.

Anna ( shyrli@op.pl )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.