Bemol

Bemol

20.12.2002-06.02.2009r.

Wczoraj nasz najdroższy przyjaciel Bemolek odszedł. Był z nami tylko 6 krótkich lat.

Był zawsze bardzo żywotnym i mądrym pieskiem. Potrafił godzinami biegać za osami w ogrodzie i grać ze swoją Panią w
piłkę. Miał cudowne życie, dawaliśmy mu wszystko to co potrzebował. Nigdy nie doświadczył od nas krzywdy, był naszym
najlepszym przyjacielem, który przychodził i wtulał się, kiedy któremuś z nas było przykro. On wiedział, kiedy mamy zły
dzień i kiedy ma wywalić swoje białe ślepka, żeby nas tym rozczulić.

Dnia 03.02.2009 nagle źle się poczuł, rozpoznano u Niego mocno powiększony przedsionek serca, z trudem oddychał, bardzo
się męczył. Podawaliśmy mu wszystkie leki i dbaliśmy jak mogliśmy, każde z nas oddałoby swoje życie za Jego istnienie.

Był taki młody i tak nagle zachorował, nikt się nie spodziewał. Nie potrafimy poradzić sobie z Jego odejściem, pociesza
nas jedynie myśl, że jest mu dobrze za Tęczowym Mostem i spotkał się tam ze swoimi kolegami i rodziną, którzy też
odeszli. Mam nadzieję, że zawsze będzie miał tam kto pograć z nim w piłkę i zjeść z nim jabłuszko, które uwielbiał.
Oddałabym wszystko, aby jeszcze zapiszczał pod moimi drzwiami, by razem ze mną poleniuchować w sobotni poranek.

Bemolku, na zawsze pozostaniesz w naszych serduszkach, bardzo za Tobą tęsknimy i kochamy Cię ponad wszystko. Miłość
jest silniejsza od śmierci. Czujemy Twoją obecność. Do zobaczenia za Tęczowym Mostem…

Patunia,Samantka,Agnieszka i Jurek ( xxpgkxx@o2.pl )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.