![]() |
Przylepa |
Dziś 18.07.2011 mija rok jak zginąłeś pod kołami samochodu na ulicy gdzie nie ma prawie żadnego ruchu. Grudzień 2009. Ze śniegu zmarznięty, głodny i przeziębiony trafiłeś do mnie. Twoje oczy mówiły pomóż mi. Jestem małym kotkiem. Szybko staliśmy się braćmi. Ty byłeś wesoły, zawsze obok mnie. Mówiłem do ciebie Przylepa. Myślę, że chciałeś w ten sposób powiedzieć dziękuję. Wiosną bawiłeś się z innymi kotkami. Aż do tragicznej niedzieli rok temu. W pierwszym roku życia przyszła śmierć. Chwile szczęśliwe zamieniły się w żal. Smutek. Cisza. Pustka. Samotność. Nie ma. Jest, jest pamięć………… Pamiętam Przylepa. |
Stanisław |