![]() |
Melania |
Melania to był promyk słoneczka w naszym domu. Niby zwykła szara kocurka, ale uczłowieczona do granic możliwości. Nie umiała tylko mówić. Jadła z nami posiłki, siedziała na kolanach głośno mrucząc. Przygarnęliśmy ją, jako jedno z wyrzuconych kociąt. W domu był już jeden kot- Timon. Otoczył ją od razu opieką- spały razem, myły się wzajemnie. Gdy Timon odszedł na Tęczowy Most 2 lata temu Melcia bardzo rozpaczała, my razem z nią. Jednak od samego początku Melci coś było, a to koci katar, a to drożdżaki. W dodatku zarażała drugiego kota. Nasza pani weterynarz nazywała ją żartobliwie: Epidemia. Na początku lutego zaczęło się źle dziać, nasza kocurka miała problemy z chodzeniem, po leczeniu opuchlizna z kręgosłupa Melciu na zawsze będziesz z nami. Do zobaczenia kiedyś na Tęczowym Moście. Czekaj tam na nas. Pa… Beata |