Pako



Pako

03.12.2008-17.07.2009

PAKO- ciężko jest opisać słowami to co teraz przeżywam, to nie był
„pies”, to był najwspanialszy członek rodziny, synek… Jeszcze dwie
godziny przed śmiercią mój tata robił mu zdjęcia… ostatnie zdjęcia
w jego krótkim życiu… Odszedł od nas tak szybko i nieszczęśliwie, zginął w
miejscu, w którym był najbardziej szczęśliwy i tam już pozostał na zawsze.

PAKO, NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY, RAZEM Z TOBĄ ODESZŁO SZCZĘŚCIE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.