Kropka2

Kropka

Wczoraj umarł mój piesek, który mimo swojego wieku (14 lat) i mimo swej choroby dotrwał ze mną tak długo. Psinka nazywała się Kropka i była bardzo silnym pieskiem. Choć była mieszańcem jamnika, była moim zdaniem najpiękniejsza
na świecie. Bardzo, bardzo ją kocham, a przede mną pewnie jeszcze długa droga i ciężko pogodzić się z tą myślą, że jej
już nie ma, ale mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy…

W ostatnich dniach czuła się coraz gorzej, nie miała już siły. Leczyłam ją ponad miesiąc, jednak ostatnie dni były dla
niej ciężkie. Gdy wróciłam do domu była taka zimna. Chociaż przygotowywałam się i wiedziałam, że to się stanie, nie
sądziłam, że to będzie tak bolało. Brakuje mi jej teraz, bo zawsze gdy było mi smutno ona przy mnie była. Mogłam się przytulić do niej i wszystkie smutki
szły w niepamięć. Miała problemy z oddychaniem, bo rak przerzucił się jej na płuca i umarła zapewne nie potrafiwszy wziąć
powietrza, a mnie przy niej nie było… nie zdążyłam :/

Kropeczka będzie na zawsze w moim sercu i chcę by wspomnienie o niej przetrwało dłużej niż będzie trwać moje życie.
Bardzo za nią tęsknię…

Angelika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.