IDUNIA MALUTKA IDUNIA KOCHANA ZAWSZE SIĘ CIESZY I SKACZE OD RANA,
JEST TAKA MĄDRA, MA OCZKA BŁYSZCZĄCE,BLASK PEŁNI ŻYCIA ZE SOBĄ NIOSĄCE,
IDUNIA NAS ZAWSZE WSZYSTKICH KOCHAŁA – SWĄ RODZINKĘ I SWOJE DZIECI
A TERAZ MŁODZIUTKĄ BABCIĄ SIĘ STAŁA, A ŻYCIE DALEJ LECI I
LECI…
LECZ JEDNAK NADESZŁY CIĘŻSZE CZASY
I ZŁE CHOROBY PRZYVBYŁY Z CZASEM
WSZYSCY Z IDĄ STANĘLIŚMY W RAMIĘ- CHCIELIŚMY POKAZAĆ, ŻE TEN CZAS KŁAMIE
ŻE MOŻNA DŁUŻEJ, ŻE ŻYCIE JEST DLA NIEJ
I PRÓBOWAŁA TA SUNIA MAŁA POKAZAĆ ŻYCIA TĘ PIĘKNĄ STRONĘ
NAM RADOŚCI DAĆ NIEZMIERZONE
I WALCZYĆ DLA NAS I KOCHAĆ DO KOŃCA…
JEDNAK JEJ SERCE NIE WYTRZYMAŁO,
ODESZŁA PRZED ZACHODEM SŁOŃCA… [*] 29.03.2008 [*]
NIE MA JEJ GROBU STRACH, PUSTKA PO NIEJ…
JUŻ NIE TO MIEJSCE, JUŻ NIE TEN DOM BEZ NIEJ…
A SERCE PŁACZE, ROZDZIERA PÓŁMROK
WIĘC CÓŹ JEJ PRZYJŚCIE TU OZNACZAŁO?
PO PROSTU MIŁOŚĆ, SENS ŻYCIA DAŁO…
ZOSTAŁO WSPOMNIENIE… TAK PIĘKNE, LECZ BOLI..
LECZ KIEDYŚ TEN ŻAL NASZ SIĘ UKOI
BO IDA GDZIEŚ CZEKA NA NAS. TAM TĘSKNI…
GDY SIĘ POJAWIMY NA HORYZONCIE ZNÓW NAS PRZYWITA TEN PSIAK KOCHANY
ZOSTANIE NA ZAWSZE JUŻ RAZEM Z NAMI.
bardzo Cie kochamy Idusiu.. zostaniesz na zawsze w naszych sercach.
|