Czarek3

Czarek

Teraz już nic nie trzyma mnie w domu, który kiedyś kochałam…Gdy go kupiliśmy, wiedziałam, że dom na wsi bez pieska to jakieś nieporozumienie?! Tyle miejsca do biegania, kopania dziur…i tak po roku pojawił się Czarek ;-)Kupiony na giełdzie jako szczenię za …cenę dużego zestawu z McDonald’s ;-)

Czarek dostał budę i zamieszkał na dworze. Miał wspaniałe warunki do biegania i zabawy; jego życie nie było wieczna sielanką tak jak i nasze ;-( Czasem słońce, czasem deszcz…
Ale tak jak zawsze wiedziałam, że ,,tu” jest mój dom tak wiedziałam też, ze w nim czeka zawsze Czarek. Wydawało mi się, że tak będzie zawsze…

Dom nadal jest ale Jego juz nie ma… Odszedł tragicznie w nocy z 27/28.06 miał w wieku 5lat. Był młody, silny i pełen energii, nie wyczuł odległości, kierowca nie zwolnił….
Spadły w nocy sztućce z wieszaka, a ja słyszałam jakby spadło tysiąc naczyń…to było jak pożegnanie…rano znalazłam mojego pieska ;-((((

Jest cisza i pustka…okropna pustka w sercu

Już nie będzie przeszkadzał mi w sprzątaniu, prosząc o głaskanie; nie zrobi kółeczka skacząc, aby rzucić mu piłkę; nie skoczy i nie przytuli się do mnie jak ,,dziecko”-tak bardzo mocno….
Brakuje mi spojrzenia jego wielkich ufnych oczu…

Do zobaczenia najwierniejszy przyjacielu…nawet się nie pożegnaliśmy…

Teraz biegasz po pięknych łąkach, za TM razem z Sarą i Mikim. Bardzo mi Was brakuje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.