Czarek |
Teraz już nic nie trzyma mnie w domu, który kiedyś kochałam…Gdy go kupiliśmy, wiedziałam, że dom na wsi bez pieska to jakieś nieporozumienie?! Tyle miejsca do biegania, kopania dziur…i tak po roku pojawił się Czarek ;-)Kupiony na giełdzie jako szczenię za …cenę dużego zestawu z McDonald’s ;-)
Czarek dostał budę i zamieszkał na dworze. Miał wspaniałe warunki do biegania i zabawy; jego życie nie było wieczna sielanką tak jak i nasze ;-( Czasem słońce, czasem deszcz… Dom nadal jest ale Jego juz nie ma… Odszedł tragicznie w nocy z 27/28.06 miał w wieku 5lat. Był młody, silny i pełen energii, nie wyczuł odległości, kierowca nie zwolnił…. Jest cisza i pustka…okropna pustka w sercu Już nie będzie przeszkadzał mi w sprzątaniu, prosząc o głaskanie; nie zrobi kółeczka skacząc, aby rzucić mu piłkę; nie skoczy i nie przytuli się do mnie jak ,,dziecko”-tak bardzo mocno…. Do zobaczenia najwierniejszy przyjacielu…nawet się nie pożegnaliśmy… Teraz biegasz po pięknych łąkach, za TM razem z Sarą i Mikim. Bardzo mi Was brakuje |