Ami2

Ami #2

Dzisiaj odszedł mój najwierniejszy przyjaciel, moja kochana kuleczka Ami.
Zawsze myślałam, że odejdzie sam, cichutko, że nie będę musiała podjąć tej decyzji. 29 stycznia skończyłby 13 lat.

Ami był ślicznym rudym jamnikiem króliczym długowłosym, byłam z niego bardzo dumna, zdobywał medale na wystawach.
Jednak nie to było najważniejsze. Najważniejsza była jego miłość, przywiązanie i jego niezwykła inteligencja.
Był bardzo zrównoważony, wiedział zawsze co zrobić i jak to zrobić. Znajomi nazywali go arystokratą.
Tak właśnie się poruszał, kiedy było mokro chodził na paluszkach i wybierał suche miejsca.
Zawsze wiedział kiedy coś mi dolega, patrzył na mnie inaczej, obserwował każdy mój ruch, czuwał żeby nic złego
mi się nie stało. Ważył trochę ponad 3 kg, ale cała waga to było jego serce, ogromne i pełne miłości.
Pozostał mi po nim jego syn Tobi, który tak samo jak ja bardzo za nim tęskni.

Kocham Cię bardzo Amiczku, bardzo za Toba tęsknię, mam nadzieję że wybaczyłeś mi to, że musiałam pozwolić Ci odejść,
jeżeli mogę się usprawiedliwić to moja kuleczko zrobiłam to z miłości, nie mogłam patrzeć jak bardzo cierpiałeś.
Nigdy Cie nie zapomnę, pamiętam wszystkie chwile spędzone razem, Twoje figlarne oczka jak narozrabiałeś
i Twoją mięciutką sierść, byłeś taki cieplutki i delikatny…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.