Moja ukochana Gogutka odeszła wczoraj… na moich oczach :(( Była z nami 14 lat- większość mojego życia,
była odkąd pamiętam- zawsze.
Była taka piękna, miała duże błękitne wszystko rozumiejące oczy. Tak mi jej brak, tak strasznie skończyła,
tak walczyła o życie, czekała całą noc by umrzeć rano :(( Siedziała, bo gdyby się położyła to zaczęłaby umierać.
Gdy już główka jej opadała wiedziałam, że dłużej nie może walczyć i musi odejść. Trzymałam ją za łapki, którymi
machała :(( Moja biedna… Nic nie mogłam zrobić :(( Brak mi słów, leży teraz sama gdzie ciemno, zimno, obco… :((
Kocham Cię Gogutka, nigdy Cię nie zapomnę. Zawsze będę tęsknić za Tobą, mam nadzieję że Ci dobrze.
Pamiętaj czasem o mnie :*** Mi nic nie zostalo po Tobie- byłaś, a teraz Cię nie ma…
|