? – 15.10.2004
Gini
Mój maleńki Skarbie…
Tak niedawno pożegnałyśmy Ciebie, Kochanie Moje Szczurze, a tak bardzo już nam brak Twojej obecności.
Tęsknimy Córeczko…
Wiemy jak dobrze Ci jest po drugiej stronie Tęczowego Mostku, oddychasz swobodnie, brzuszek Ci się zaokrąglił, masz znów dużo siły.
Spotkałaś inne zwierzaczki, nie jesteś i nigdy nie będziesz sama.
Już nie trzeba się bać.
Tęsknisz, Dziecinko?
Nie smuć się, Skarbie.
Jesteśmy tuż tuż, czujesz to, prawda, Giniusiu?
Tylko troszkę inaczej niż dotychczas.
Mogłyśmy jedynie odprowadzić Cię na sam skraj Tęczowego Mostka, dalej musiałaś już pobiec sama.
Sama, ale nie samotna.
Dwa kroki przed nami…
Przyjdziemy.
Odnajdziemy Cię.
Będziemy razem.
Nie smuć się już, nie odwracaj.
To prawda, że miałaś Skarbie, mało czasu tu, na Ziemi.
Ale nie liczy się ilość czasu, jaki nam dano, lecz to co z nim zrobimy.
Ty przeżyłaś pięknie swoje życie.
Kochałaś mocno.
Cierpiałaś głęboko.
Dałaś nam tyle Miłości, obdarzyłaś bezgranicznym Zaufaniem.
Dla takich Aniołków Bóg wybiera czasem króciutkie wcielenia.
Promyczek.
Dziecinko Nasza, Ukochana Giniusiu.
Weź głęboki oddech, uśmiechnij się.
Nie smuć się, nie martw o nas.
Baw się, bądź szczęśliwa Skarbie.
Żyj Najdroższa, czekaj na nas, ale żyj.
Z całych sił, tak jak Ty to robiłaś.
Do zobaczenia, Maleńkie Kochanie.
Biegnij.
|