Daffi |
? – 10.11.2004
Kochany Daffi! Zaledwie parę dni temu znalazłeś się po drugiej strone Tęczowego Mostu… Byłeś taki maleńki, żywy i zawsze można cię było zobaczyć jak wśród innych naszych myszek wiedziesz prym. Do dzisiaj szukam cię wsród tamtych, że może gdzieś się schowałeś, czy jeszcze tam jesteś… Niewiele czasu byleś wśród nas, mogleś biegać z innymi myszkami, bawić się i po prostu korzystać z życia. W twoje ostatnie dni męczyłeś się potwornie, a mimo to nie odddzieliłam cię od pozostałych, bo widziałam jak ciebie grzały swoimi ciałkami, opiekowały się tobą… Aż do pamiętnego czasu kiedy już nie mogłeś się ruszyć, by chwilę potem znaleźć się po tamtej stronie Tęczowego Mostu… Teraz biegasz, bawisz się, nic cię nie boli i … czekasz na nas. Bawisz się teraz zapewne z naszymi Mezzo, Liberem i Fioną choć nigdy nie miałeś okazji ich poznać. Zaopiekowały się tam Tobą bo wiedziały, że byłeś właśnie u nas. Najbardziej mnie boli jednak to, że ani ja, ani weterynarz nie potrafilismy Ci pomóc… Bardzo cię kochamy… |
Kitiara ( saga.shira@buziaczek.pl ) |