West

West

wczoraj stracilam psa Westa…

mialam isc z nim na spacer, niestety wybiegl tak szybko, ze nie zdazylam go złapac. usłyszał psa sasiada, ktory byl po
drugiej stronie ulicy… widzialam zaklopotanie mego psiaka jak zobaczyl, ze nie moze sie juz wycofac… staralam sie mu
pomoc, ale zmarl o 14:14. 2 minuty i odszedl…

bardzo go kochałam i kocham, nie moge sie pozbierac po stracie tak wspanialego psa, wesolego, upartego… kochany pełny
zycia mlody piesek… byl moim najlepszym przyjacielem…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.