Reksiu

Reksiu

Zmarł można powiedzieć tragicznie.
Połamał nogę i pozrywał ścięgna, prawie się wykrwawił. To był szok, gdy dowiedziałam się, że trzeba go uśpić,
ale lepsze to niż miałby się męczyć do końca życia.

Reksiu był kochanym psiakiem. Nigdy go nie zapomnę.

Ola

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.