Reks |
07.02.2008-01.08.2009
Pamięci Rexa Towarzysza mojego w dniach radości i smutku, którego dobroci pobytu na ziemi Pan pozwolił mi zaznać i pamięci tych wszystkich braci naszych mniejszych, którzy teraz na tęczowym moście czekają na swoich właścicieli składając wdzięczność za tą przyjaźń, za tą wierność tak niejednokrotnie obcą człowiekowi, w oczekiwaniu na niepewność jutra, z wiarą, że warto kochać słowa poniższe kreślę. MartaS. Do zobaczenia mój Przyjacielu Wierny towarzyszu chwil ciężkich Na tęczowym moście Na którym będziesz wiernie czekał na mnie Obok Świętego Piotra Ze swoja plamką na czole, Z olbrzymimi uszami, Niedźwiedzimi łapami, Całym swym urokiem Miłością swoja psią Większą niż ludzka Dasz mi -mam nadzieję- Pozwolenie na Wspólny spacer po niebiańskiej łące bez kleszczy… Dziś sama w tym domu Tak remontowanym, pielęgnowanym i dopieszczanym, Patrzę na miejsce, w którym zawsze leżałeś Jutro ktoś inny będzie pił przy kuchennym stole kawę Ty nie poprosisz o ciasteczko Nie zaszczekasz Nie podejdziesz i mokrym nosem nie pokarzesz już nic nikomu… Dziś sama w tym domu Rozliczam dzień wczorajszy Przepraszam jeśli Cię skrzywdziłam, Zraniłam: Głupotą ludzką, Zatwardziałością serca, Bezmyślnością swoją… Prosząc o wyrozumiałość Twojego psiego serduszka Dla moich ludzkich słabości Prosząc byś u Świętego Franciszka Wyprosił dla mnie Choć namiastkę tego ciepła Które od Ciebie dostałam… |