Perelka


Perełka

Pamiętam to jak dziś.

10 lat temu mama przywiozła ze sobą do domu małą brązową kuleczkę – to był mój wyczekiwany z wielkim utęsknieniem
jamniczek.

Na samym początku Perełka – bo tak została nazwana – była bardzo wytraszona nowym miejscem i wielością nowych
zapachów i twarzy. Ale mimo wszystko bardzo szybko sie do nas przywiązała i pokochała nas calym swoim maleńkim psim
serduszkiem. Była towarzyszką wszelkich wyjazdów, wypadów na rower i spacerów. Zawsze wesoła i pełna życia spędziła
razem ze mną najpiękniejsze lata mojego dzieciństwa i wejścia w dorosłość. Dała nam bardzo wiele radości i szczęścia…

Niestety pewnego dnia zauważyliśmy guzek na brzuszku. Perełka została poddana operacji, którą przeszła pomyślnie.
To było w lipcu 2006 roku, ale niestety histopatologia zabrzmiała jak wyrok – nowotwór złośliwy. Mogliśmy się nią
nacieszyć jeszcze niecały rok. Niestety były przerzuty…

Perełka odeszła od nas 29 kwietnia 2007 roku wczesnym rankiem. Nie cierpiała długo, więc to jedyne nas pociesza.

Kochana Perełko!
Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach! Bardzo Cię Kochamy i strasznie za Tobą Tęsknimy.

Do zobaczenia na Tęczowym Moście!

Madzia, Janek, Ela, Marek i Babcia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.