Pepsi


Pepsi

Była z nami raptem 6 dni. Była śliczna, mądra i biedna. Urodziła się wśród ludzi, którzy za nic mają życie, za nic mają
zwierzęta. Możliwe, że jej tatą był jej przyrodni brat, a mamą siostra.

Kupiliśmy ją z „hodowli w Halinowie”, jeśli można nazwać to hodowlą. Miała parwowirozę, robaki, problem z jelitami…
Szczepienie wbite w książeczkę to jeden wielki pic!
Facet odpowie za to! Nie odpuszczę! >>> www.tvnwarszawa.pl

Umierała na moich rękach, w moim łóżku! Patrzyłam jak cierpi i nie mogłam jej pomóc, nie mogłam! Cierpiała, tak bardzo
cierpiała… miała tylko 7 tygodni!

To raptem 6 dni, a jakby wieczność, zrobiłam/zrobiliśmy wszystko co było w naszej mocy…. Nie udało się:( odeszła.
Odeszła za wcześnie, miała całe życie przed sobą! Odeszła przez tego matoła! Odpowie za to i nie tylko za Pepsi.

Mała, kremowa kruszynka. Nasza kochana, mała Pepsi :(

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.