Lucky3

Lucky

Wczoraj odszedł Lucky, labrador znaleziony 5 lat temu w podwarszawskich lasach. Było to latem – prawdopodobnie komuś
wadził podczas wakacji – miał wtedy ok. 1,5 roku.

Był sympatycznym, pełnym wdzięku i wigoru psiakiem. POKOCHAŁAM GO OD PIERWSZEGO SPOJRZENIA! Uwielbiał zabawy z dziećmi,
długie spacery po lesie – uwielbiał być z nami .

Sobota 23.10.2010 r. – Lucky nie był sobą – apatyczny, brak apetytu, brak ochoty do życia. Diagnoza lekarzy – BABESIA
CANIS (choroba pokleszczowa). Zaczęła się walka o życie ukochanego psiulka – kroplówki, transfuzja krwi i cała reszta,
która mogłaby uratować mu życie. Jest nadzieja, widać poprawę w zachowaniu Luckiego – wraca apetyt, chęć do zabawy,
patrzy już inaczej, z ogromną miłością… Niestety… występują powikłania po transfuzji – w wynikach badań „uwaga
hemoliza!” – ostra zakrzepica powoduje, że łapki piesia potwornie puchną, zaczynają krwawić i ropieć – nie pomagają już
żadne zabiegi (ani ambulatoryjne, ani domowe). U Luckiego lekarz stwierdza martwicę kończyn…

Czwartek 04.11.2010 r. – decyzja o eutanazji – nigdy nie zapomnę tego spojrzenia… Dziś zapewne biega już szczęśliwy z
moim Ś.P tatą – on też go uwielbiał…

Edyta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.