Pasztet

Pasztet

1992 – 1997

Pasztet był prezentem urodzinowym dla mamy. Już w pierwszych swych chwilach w naszym domu zawładnął naszym sercem. Mały, biały i puchaty nadrabiał brak słusznej postury króliczym tupetem. No to co, że nowy dom? Pies? Kto bałby się psa?

Od samego początku zachowywał się tak, jakby wiedział, komu został podarowany. Biegał za moja mamą krok w krok:) Był prawdziwie wiernym królisiem. Nie zamykaliśmy go w ciągu dnia. W nocy spał w klatce, żeby nikt przez przypadek go nie nadepnął. Był wolny i odpłacał nam za to miłością i swoim uroczym towarzystwem. Siedział zawsze z nami. Biedny pies był przez niego goniony, jakby Pasztet chciał pokazać, że nie jest mu straszny. Tak na wszelki wypadek, żeby było wiadomo… Pasztetowi było wszystko wolno. Chodził po stole, spał pod piecem, żeby mu było ciepło…

Pewnego dnia coś się stało… Pasztet zaczął chodzić tyłem! Nie wiem, czemu i chyba nigdy się nie dowiem. Weterynarz też nie potrafił powiedzieć, co dolega królikowi. Od tej pory zdarzało mu się chodzić jeszcze kilka razy tyłem… Pewnego dnia zaczął się wywracać. Zastrzyki pomogły, ale nie na długo. Wyraźnie Pasztet miał problemy z układem nerwowym… I przedostatniej nocy swego życia, kiedy doszłam do wniosku, że
powinien sobie troszkę w nocy pobiegać i posiedzieć z nami, Pasztet przyszedł się ze mną pożegnać. Po raz pierwszy i ostatni wskoczył na moje łóżko, żeby się położyć koło mnie. A ja go nie zauważyłam… Następnego dnia po południu Pasztet poszedł pod piec. Już wtedy był jakby słabszy. Przespał tam całą noc nie ruszając się z miejsca. Rano zadzwoniliśmy do weterynarza, ale nie mógł przyjść.

Siedziałam z nim do końca… Pasztet poczekał jeszcze, aż rodzice wrócą. I kiedy tak siedziałam przy nim on w pewnym momencie stężał, zamknął oczy i… odszedł. Powiedziałam mu jeszcze: „do zobaczenia!” i pocałowałam w czarny nosek… I wiem, co mówiłam… Do zobaczenia…

Witch

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.