Antoś |
Antoś zmarł 11 lutego 2010 roku o godzinie 17.40… Był bardzo dzielnym króliczkiem, walczył z chorobą do końca. A ja wciąż nie mogę uwierzyć, że nie żyje… Był bardzo energicznym i zawsze pogodnym króliczkiem, z niesamowitym charakterem. Miał przeróżne zabawki, którymi Jego ostatnie dwa tygodnie zbliżyły nas do siebie jeszcze bardziej. Obydwoje staraliśmy się pokonać jego chorobę. Jednak Ja wciąż za nim tęsknie, nie potrafię zapełnić tej pustki po moim ukochanym króliku. Wraz z nim umarło połowę mojego Bardzo za tobą tęsknie, Antosiu… Kocham cię i nigdy cię nie zapomnę. Na zawsze pozostaniesz w moim sercu!… |
Marta |