Zuzia #2 |
13 marca 2008r. o 16.25 odeszłaś po długiej i ciężkiej chorobie. Do końca pozostałaś dumną i niezależną kotką, pomimo strasznej, wycieńczającej Twój organizm choroby nowotworowej, trzech trudnych operacji i naszej walki o Twoje zdrowie i życie. Byłaś moim pierwszym kotem, to była trudna miłość dla nas obu, na początku zupełnie się nie rozumiałyśmy. Czuję ogromny Nigdy o Tobie nie zapomnę, czekaj na mnie za TM i wyjdź mi na spotkanie. Tak bardzo Cię kocham i tak bardzo za Tobą Wierzę, że za miesiąc, rok, dwa, wrócisz do mnie w innym futerku i wierzę, że spotkamy się po drugiej stronie tęczy. |
Iwona Skaczkowska |