Yasmina była wspaniala kotką!
Po zakończeniu „kariery” hodowlanej Yasmine odeszla z hodowli Muezzi i znalazla nowy dom w naszej rodzinie.
Yasmine przez dziewięć lat była królową Muezzi… To pierwsza kotka przywieziona z Holandii, która dała
początek hodowli błękitnych Brytyjczyków w Polsce. Jako 9-letnia koteczka zaszczyciła nasz dom swoją obecnością. Zastała w nim nas- zupełnie jej obcych i nieznanych-
i dwa kocurki, rezydentów. Macieja- naszego pierwszego kota, Mortonka- który już odszedł (i także się znajduje na tej
stronie), a następnie dwa nowe kocurki także z Muezzi: Kliforda i Dodiego.
Na początku tak się martwiliśmy, czy nie rozpęta się kocia wojna o terytorium, o miłość, o swoje miejsca w naszym domu…
Yasmine szybko rozpoczęła rządy „twardej łapy”. Wszystkie koty uznały ją za władczynię. Żaden nie ośmielał się jeść
kiedy ona degustuje po kolei potrawy z czterech misek, nikt nie ośmielał się spać na fotelu, który ona uznała
za swój tron. Nawet jej pan, do którego ten fotel kiedyś należał, smętnie popatrywał (z kanapy) na jej sen.
Była z nami tylko dwa lata, ale nadal jest królową i kotów, i domu, i serc. Każdego dnia uczyła nas swojego języka,
każdego dnia gdy wstawaliśmy prężyła się i mruczała patrząc nam prosto w oczy i ofiarowując nam na dzień dobry swój
dobry humor…
Każdego dnia łowiła dla nas futrzaną mysz, którą usiłowala nas nakarmić- nas czworo i nasze koty.
|