Suzilola





Suzi i Lolitta

W sierpniu w mojej komórce na świat przyszło 5 kociąt, 5 pięknych kuleczek w różnych kolorach. Pozwoliłam Starej
(imię ich mamy) się nimi zająć. Jak miały ok. 2 miesięcy to zaczęły wychodzić, poznałam je lepiej i każdy z nich dostał
imię pasujące do jego charakteru. Msniek, Chichi (Cziczi), Księżniczka, Suzii i Lolitta (w skrócie Lola). Codziennie
karmiłam maluszki i bawiłam się z nimi. Najbardziej spodobała mi się Suzii- była śliczna, ale ona nie lubiła towarzystwa
ludzi, niestety Lola też. Maluszki rosły i postanowiłam je oddać, bo idzie zima i nie chciałam żeby z zimna odeszły. Ale
niestety Lola była nieufna i nie dałam rady na czas podać jej leku. Było to kilka dni przed swiętami, podeszła do mnie
spojrzała w oczy i jakby chciała podziękować za te kilka miesięcy spędzonych ze mną, widziałam że kicia nie jest w
najlepszym stanie i pobiegłam po leki, a jej już nie było, wołałam, szukałam, ale na nic… Po 2 dniach stwierdziłam, że
Lolcia odeszła i muszę zająć się resztą kociąt. Każdy malec dostawał leki, oprócz Suzii- nie chciała nawet zjeść
kiełbaski z antybiotykiem, wiedziałam że jezeli tego nie zje to odejdzie tak jak Lola, a tego się bardzo bałam. Dzień
przed Wigilią poszłam nakarmić koty. Ucieszyłam się, bo była Suzii i nawet zjadła kiełbasę z lekarstwem, ale było za
późno. Kiciulka podeszła do mnie, dała sie pogłaskać, zamiauczała i poszła do piwnicy, z której już nigdy nie wyszła.

Suzii i Lola zawsze będziecie w moim sercu. Te kilka miesięcy które z Wami spędziłam przyniosły mi wiele radości, lubiłam
patrzeć jak po jedzeniu bawiliście się wszyscy razem i nawet mnie zapraszaliście do zabawy :)) Takich kociąt jak wy nigdy
nie będę miała. Mam nadzieję, że teraz bawicie się z Szarusią, Dizi i innymi kotami które odeszły!!;* ^^

Karolina Adamczyk, Sopot ( juhasek97@wp.pl )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.