Pusia |
Moja kochana persiczka Pusia odeszła od nas 26.10.2010r. Była z nami 13 lat. Przez te wszystkie lata kochała nas, a my ją. Chodziła za mną jak pies. Siadała obok i pozwalała się głaskać. Teraz jest mi bardzo smutno. Nikt mnie nie wita jak przychodzę do domu, nikt nie mruczy z radości, nie patrzy na mnie pomarańczowymi oczkami. Mam nadzieję, że już nie cierpi i będzie na mnie czekać na TM. Pusiunia nigdy Cię nie zapomnę. Twoja pańcia. |