Sami, Redk’a i Whitk’a |
Odeszły mi 3 dziewczynki… Kiedy wzięłam 2 młodziutkie ogonki było wszystko dobrze. Zostały odrobaczone, wyglądały na zdrowiutkie. Po jakimś czasie odeszła jedna z nich- Whitk’a: śliczny albinosik… Później odeszła Sami- mój rudzielec. Musiała zarazić się od maluchów… No i całkiem niedawno Red’ka. Wet też stwierdził, że musiały mieć wcześniej jakąś chorobę. Strasznie za nimi tesknię… 3 dziewczynki w tak krótkim czasie… A cieszyłam się, że zabrałam je z takich warunków… Może kiedyś pomyslę żeby jakąś zaadoptowac, ale narazie zajmuje się moją kochaną 2: Suzi i Tofką.
A tak wyglądały razem z innymi szczurkami: |
Kamila |